powtarzam mój cichy sekret
czytam go z blizn
tych widocznych i przezroczystych
tych zakrytych i nigdy nie oglądanych
miedź brzęcząca
cymbał brzmiący, muzyka mojego wewnętrznego ucha
zasypiam i budzę się z tą samą potrzebą
z tym samym pragnieniem
by balast ze mnie zszedł
po co silić się na poezję,
skoro nawet prozy nie trzymam w ryzach
wszystko już tu napisałam
każde słowo już padło i zgniło
jak to jest
zbyt długo grać?
aż palce zdrętwieją na strunach
aż maska do twarzy przyrośnie
opowiadać tę samą historię na pamięć
tak by wryła się w żyły i w nich popłynęła
nie brzmiąc przy tym żałośnie
jak bajka, której morał gdzieś umknął
i pamięta się tylko melodię z jej końca
Coś z tego przenika do mnie i tak na prawdę to rozumiem aż do szaleństwa... wpadnę częściej ;)
OdpowiedzUsuńHistorię płynącą w żyłach warto wypowiedzieć, zanim skropli się wraz z krwią. Bowiem każda opowieść znajdzie swojego słuchacza.
OdpowiedzUsuńnie każda...
UsuńPozwolisz mi wysłuchać Twojej?
UsuńPS. Właśnie trafiłam na Twoje prace plastyczne w zakładce Art od Asthar. Przyglądam się im po kolei i ... jestem urzeczona. Między poszczególnymi zdarzają się takie różnice w stylu, że nigdy bym nie powiedziała, że wyszły spod ręki jednej osoby. Oczywiście nie wszystkie wywarły na mnie jednakowo pozytywne wrażenie, lecz z niemalże każdego obrazu odczytać można mnóstwo znaczeń. I o ile przekaz jest dramatyczny, a w niektórych niemalże rozpaczliwy, są bardzo dobre i masz w sobie ogromny talent, który podziwiam. Sztuka potrafi czasem więcej powiedzieć niż słowa. Rozumiem.
OdpowiedzUsuńDziękuję za słowa uznania :) Ten drugi blog trochę zaniedbuję i rzadko coś tam wrzucam. Dziś to naprawiłam, wrzucając kilka ostatnich wypocin.
UsuńTutaj piszę tylko, jak jestem 'na skraju'. Mało kto to czyta, a i prawie nikt mnie nie ocenia. To dobrze.
A zatem brak wieści o Tobie tutaj, można uznać za dobre wieści na temat Twojego samopoczucia :)
UsuńCo masz na myśli mówiąc o ocenianiu?
Jak się czujesz, Nocny Motylu?
OdpowiedzUsuń