Nic nie będę wyjaśniać
Za dużo 'nie' w tym życiu
za dużo 'nigdy' i za dużo przypadków
Przypadkowej nudy w pełnej wiru codzienności.
Myślałam o głosach.
Pojawiają się w samotności.
Ale tej, kiedy kłuje ćmą w tył czaszki, jak uderzeniem kulą ognia
albo bryłą lodu, czasem jeszcze tak obrywam.
Zamknęłam okno przed szerszeniami umysłu.
Chyba niezbyt szczelNIE.
Wystarczy. Nie trzeba wyjaśnień.
OdpowiedzUsuńWitaj. Dawno Pani nie było Panno Ćmo.
OdpowiedzUsuń