poniedziałek, 19 września 2011

Wszystko jest na niby

Siejące spustoszenie czerwie usiłują mi wyrwać resztki jasności umysłu
setna myśl przecina mi głowę
za dużo liter za dużo cyferek
osłabłam opadłam z sił
chciałam tu coś napisać
bardzo ważnego.
Teraz właściwie zostało mi już tylko opisywanie bardzo ważnych rzecz
muszę je wydać na świat
mam bardzo mało czasu
One są we mnie i chcą się wydostać
nie wiem jaka bariera mnie od nich oddziela
czy to strach może?
Tak, myślę że to właśnie strach.
Wczoraj i przedwczoraj bałam się wychodzić i pokazywać się ludziom na oczy
Bluźnię swoim jestestem
paskudna rzecz
okropnie mnie boli to ciało
sama jestem temu winna.
Nie wiem co znaczą moje sny. Wiele rzeczy nie rozumiem znaczenia. Słowa są marnotrawione bez sensu zupełnie.
Stan mówi o człowieku. Wiele rzeczy zapisuję jeszcze gdzie indziej. Boję się i mam nadzieję jednocześnie, że jak się obudzę to to wszystko zniknie.
Ale życie przecież nie jest na niby. Wszystko można udawać, ale chyba akurat nie to, że się żyje prawda?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz